{"id":"467127","linkUrl":"/serial/Fringe%3A+Na+granicy+%C5%9Bwiat%C3%B3w-2008-467127","alt":"Fringe: Na granicy światów","imgUrl":" FBI Olivia Dunham wraz z genialnym naukowcem Walterem Bishopem i jego synem Peterem tworzą zespół prowadzący śledztwa dotyczące serii zagadkowych zdarzeń. Więcej Mniej {"seasons":[5,4,3,2,1]}100 {"bestSeasons":{"ajax":"/iri/ajax/bestSeasons/467127","link":"/serial/Fringe%3A+Na+granicy+%C5%9Bwiat%C3%B3w-2008-467127/seasons/ranking"},"bestEpisodes":{"ajax":"/iri/ajax/bestEpisodes/467127","link":"/serial/Fringe%3A+Na+granicy+%C5%9Bwiat%C3%B3w-2008-467127/episode/ranking"},"newestEpisodes":{"link":"/serial/Fringe%3A+Na+granicy+%C5%9Bwiat%C3%B3w-2008-467127/season/--seasonNumber--"}} {"tv":"/serial/Fringe%3A+Na+granicy+%C5%9Bwiat%C3%B3w-2008-467127/tv","cinema":"/serial/Fringe%3A+Na+granicy+%C5%9Bwiat%C3%B3w-2008-467127/showtimes/_cityName_"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} Anna TorvOlivia Dunham / Alternatywna Olivia Dunham / William Bell John NobleDr Walter Bishop / Walternator / Alternatywny Walter Bishop Jasika NicoleAstrid Farnsworth / Alternatywna Astrid Farnsworth / Esther Figglesworth Kirk AcevedoAgent Charlie Francis / Alternatywny Charlie FrancisSerial telewizyjny opowiadający o agentce FBI Olivii Dunham (Anna Torv), która zostaje zmuszona do połączenia sił ze zinstytucjonalizowanym naukowcem, drem Walterem Bishopem (John Noble) i jego synem, niepokornym geniuszem Peterem Bishopem (Joshua Jackson). Tylko wspólnie mogą rozwiązać tajemnicę serii zdarzeń związanych ze zjawiskami Reddick (Agent Phillip Broyles) i Kirk Acevedo (Agent Charlie Francis) wystąpili razem w serialu "Oz" (1997), gdzie Acevedo był więźniem, a Reddick tajnym agentem FBI. Zdjęcia kręcono w Nowym Jorku i Yonkers (Nowy Jork, USA) oraz Hamilton i Toronto (Kanada). We wrześniu 2008 roku Joshua Jackson został w pośpiechu przewieziony do szpitala, po tym jak podczas odgrywania niebezpiecznej sceny zwisający miedziany drut poranił mu nos i przebił żyłę. gdy serial się skończył. Zżyłem się z nim :( Dawno tak nie miałem że jakiś serial całkowicie mnie pochłonął. Pora obejrzeć kolejne seriale tych twórców. Lost mi się podobał, Fringe kocham, czas na Person of Interest. Najlepszy serial jaki widziałem w życiu jest totalnie genialny Najlepszy serial jak dla mnie... Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę. Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.
Rok produkcji: 1988. Reżyseria: Luc Besson. Obsada: Jean Reno, Rosanna Arquette, Jean-Marc Barr, Paul Shenar i inni. „Wielki błękit” to niekwestionowane arcydzieło Luca Bessona, które okazało się spektakularnym międzynarodowym sukcesem. Film silnie oddziałał na młode pokolenie lat 90. i stał się kulturowym fenomenem. Choć wiedziałem, że w grze Control wszystko podszyte będzie tajemnicą, to jednak nie spodziewałem się aż takiej enigmy. Nic nie jest tu pewne – ani losy naszej bohaterki, ani to czy prosty przełącznik światła…włącza światło. Tylu zjawisk paranormalnych jeszcze w grach nie było. Plusy- absolutnie niesamowity klimat,; - nietypowa, ale wyjątkowo intrygująca fabuła,; - fantastyczne, zmieniające się lokacje,; - cały pakiet niezwykłych zdolności,; - dająca sporą satysfakcję walka,; - kilka naprawdę wymagających zagadek,; - świetne, mocno podkręcające nastrój nagrania audio-wideo,; - doskonale wykonane modele dziwny i z czasem dość irytujący system zapisu gry,; - nie do końca precyzyjna mechanika telekinezy,; - niektóre, powtarzające się misje potrafią działać na nerwy,; - widoczne spadki płynności (ilości klatek) podczas gry,; - brak wsparcia HDR na Fringe: Na Granicy światów? To ten serial, którego bohaterowie, pracujący w specjalnej komórce FBI, zajmowali się zjawiskami paranormalnymi. Takimi jak ten z jednego z pierwszych odcinków – w przedziwnym ataku terrorystycznym giną pasażerowie autobusu uwięzieni w galaretowatej substancji. Coś Wam świta? No to teraz połączcie to ze „Strefą Mroku” i „Z Archiwum X”…i już macie Control. Mniej więcej, bo utalentowany zespół Remedy Entertainment tym razem naprawdę wspiął się na wyżyny, jeśli chodzi o fabułę i towarzyszący jej absolutnie niesamowity klimat. Widać, że lata spędzone przy produkcji tak świetnych tytułów jak Alan Wake czy Quantum Break nie poszły na marne. Control może i powiela sporo znanych, wciąż lubianych, schematów gier akcji, ale pod względem zakręcenia fabuły i roztaczanej mrocznej aury nie ma sobie zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że ich najnowsze dzieło to kwintesencja wszystkiego czego nauczyli się na poprzednikach. Dzięki temu już od pierwszych minut spędzonych z Control człowiek czuje się jakby oglądał mroczny, wyjątkowo klimatyczny film, w którym zagadka goni zagadkę. Coś jak legendarne już "Miasteczko Twin Peaks".Myślicie, że przesadzam? Nic z tych rzeczy. Control może i powiela sporo znanych, wciąż lubianych, schematów przygodowychgier akcji, ale pod względem zakręcenia fabuły i roztaczanej mrocznej aury nie ma sobie równych. Takiej gry chyba jeszcze nie czarna piramida i biuro kontroliPowiem szczerze, że po raz pierwszy nie wiem, jak zajawić fabułę gry tak aby było to zrozumiałe, a jednocześnie nie zdradzić za dużo i nie zepsuć zabawy tym, którzy zdecydują się kupić i zagrać w Control. Dość powiedzieć, że w ciągu mojej kilkunastu godzinnej przygody z grą wielokrotnie czułem się bardziej skołowany niż na samiutkim jej początek wcale nie był taki jasny. Oto nasza bohaterka – Jesse Faden wchodzi z ulicy do niczym nie wyróżniającego się, przysadzistego budynku federalnego. Tak, nie nękana przez nikogo (no może oprócz tajemniczego dozorcy) dostaje się do biura dyrektora, gdzie znajduje jego martwe ciało. Obok leży przedziwny pistolet - Serwobroń, po którego podniesieniu nasza bohaterka zaczyna słyszeć głosy, po czym niezrozumiały sposób przenosi się do miejsca, nad którym majaczy odwrócona czarna dowiadujemy się, że to miejsce mocy, w którym przebywa tajemniczy zarząd, głos doradczy dyrektora Federalnego Biura Kontroli. Biura monitorującego i przeciwdziałającego zjawiskom paranormalnym, w którego siedzibie właśnie się znaleźliśmy. Co więcej, broń, którą podnieśliśmy (a która, czego możemy dowiedzieć się śledząc porozrzucane tu i ówdzie dokumenty, jest kolejnym wcieleniem Excalibura i Mjolnira) w pewien sposób uczyniła nas nowym dyrektorem dotąd wszystko wydało się Wam całkiem logiczne to co powiecie na fakt, że wszystkie spotykane w grze postacie już wiedzą, że jesteśmy nową dyrektorką? Mało tego, na ścianach już wiszą obrazy naszej bohaterki! A przecież korytarze są puste, bo większość pracowników wisi u sufitów mamrocząc przyprawiającą o ciarki na plecach inkantację. Wciąż mało klimatycznie i tajemniczo? No to dorzućmy jeszcze do tego fakt, że całe biuro znajduje się w budynku emanującym mocą, na pograniczu wymiarów. To Najstarsza Siedziba – twór potrafiący zmieniać swoje kształty. Coś jak w słynne schody w Hogwarcie, tylko na znacznie większą czasie gry pytania mnożą się i mnożą, ale jednocześnie są na tyle intrygujące, że nie możemy wręcz oderwać się od robi takie zdjęcie dozorcy? Kim on właściwie jest, że jego zdjęcie wisi w głównym halu biura?Znacie powiedzenie „Im dalej w las tym więcej drzew”? Wprost idealnie pasuje ono do Control. Odkrywamy jedną tajemnice (o ile można tak nazwać uchylenie jej rąbka), a już natrafiamy na tuzin kolejnych. Kim jest dozorca? Dlaczego jako jedyny bez specjalnego wzmacniacza nie popadł w obłęd? Co dzieje się z ludźmi? Skąd wziął się Syk - byt, który najwyraźniej opętał część ludzi stanowiąc śmiertelne zagrożenie dla pozostałych? W czasie gry pytania mnożą się i mnożą, ale jednocześnie są na tyle intrygujące, że nie możemy wręcz oderwać się od telewizora/monitora. Coś jak we wspomnianym wcześniej „Fringe” czy „Twin Peaks”. Szczególnie, że z czasem atmosfera jeszcze gęstnieje, „wróg” rzuca przeciw nam coraz to wymyślniejsze formy opętanych, a twórcy dwoją się i troją by dostarczyć nam coraz to ciekawsze i bardziej zakręcone zadania. Biurkiem w paszczę szaleństwa Skoro mamy inwazję przeciwnika, najprawdopodobniej z innego wymiaru to i walka nie może być typowa. O zmieniającej się broni już wspominałem – ma ona kilka różnych odmian, w które potrafi się przeistoczyć, a które wymagają odblokowania podczas tym jednak nasza bohaterka dysponuje umiejętnością wykorzystywania mocy obiektów paranormalnych. Tych zaś w Najstarszej Siedzibie jest całkiem sporo, bo gdy tylko zdarzał się gdzieś jakiś przedziwny incydent agenci biura kontroli zaraz znajdowali się na miejscu i niczym Men in Black pacyfikowali zagrożenie. Wszystkie „cudowne” przedmioty lądowały zaś w dziale temu szybko odnajdujemy „szaloną”, 5,5-calową dyskietkę z rosyjskimi kodami nuklearnymi, która potrafi rzucać przedmiotami. Za jej sprawą zyskujemy podobną umiejętność, co od razu przydaje się podczas walki. Później dochodzą do tego dochodzą jeszcze inne, nie mniej dziwaczne obiekty i powiązane z nimi zdolności. Wierzcie lub nie, ale niektóre opisy takich paranormalnych przedmiotów potrafią nieźle da się ukryć, że mechanika walki w wielu miejscach podobna jest do tego co widzieliśmy już w Quantum Break. W Control jednak wydaje się ona dużo bardziej naturalna i znacznie bardziej intuicyjna. Odblokowując kolejne umiejętności można jednak napotkać pewne trudności, tak aby opanować wszystkie sztuczki w stopniu wystarczającym do pokonania co trudniejszych bossów. Te zaś bywają mocno upierdliwe. Szczególnie, że łapanie przedmiotów, którymi później rzucamy we wrogów nie jest aż tak precyzyjne jakby się wydawało. Nie raz niemile zaskoczony zostałem nagłym wybuchem przypadkowo chwyconej butli, która zamiast w przeciwnika trafiła w barierkę odbierając mi większość życia. Na szczęście, nawet takie „niespodzianki” nie były w stanie wytrącić mnie z równowagi na tyle bym rzucił Control w kąt i nie chciał grać ze skaząOczywiście, wad i niedociągnięć jest tu więcej. Control, choć świetny fabularnie, nieco traci przez kilka dość irytujących niedoróbek. Po pierwsze – system zapisu, który przerzuca nas do ostatniego przejętego przez nas miejsca kontrolnego. A, że ginie się tu dość często, przynajmniej na początku, może to oznaczać konieczność ponownego przebiegnięcia przez sporą ilość korytarzy i drugie – choć twórcy obiecywali stabilne 30 klatek na sekundę nie do końca im się to udało. Gra potrafi potężnie chrupnąć, i to nawet w miejscach, gdzie nie walczymy, a jedynym „problemem” są duże, otwarte i dość puste przestrzenie. Na Xbox One X, na którym grałem spadki bywały dość wreszcie po trzecie – brak wsparcia HDR na premierę gry. Tego to już zupełnie nie rozumiem. Control aż prosi się o porządny HDR, z tymi wszystkimi źródłami światła, odblaskami i dziwacznymi lokacjami. Nie wiadomo czy Remedy w ogóle o tym nie pomyślało czy też może napotkało jakieś problemy, które nie pozwoliły im zaimplementować tej technologii. Dość powiedzieć, że w lakonicznym komunikacie na Twitterze poinformowali, że jak na razie nie ma co liczyć na te dodatkowe Control jest też sporo elementów RPG - od rozwijanego drzewka umiejętności, po nowe rodzaje broni i tworzenie ich modyfikacjiNa koniec tej wyliczanki muszę dodać jeszcze jedno - szkoda trochę, że większość wprowadzających dodatkowy klimat smaczków poukrywano w Control w leżących wszędzie notatkach, taśmach, dokumentach i filmach poglądowych stworzonych specjalnie dla personelu biura. By się wkręcić trzeba trochę pomyszkować i zaglądać w każdy kąt. Nie każdy to jeszcze jak! Ta gra aż krzyczy – zagraj we mnie i daj się zaskoczyć. Control wygląda może i strasznie sterylnie, ale opowiadana przezeń historia jest tak nietypowa i tak niesamowicie wciągająca, że cała reszta przestaje mieć znaczenie. Można zaliczyć tu tuzin śmierci, przy próbach przejścia jednej tylko misji, a i tak nie jesteśmy w stanie oderwać się od telewizora. Nie dlatego, że jak w Dark Souls chcemy poczuć satysfakcję z pokonania wymagającego bossa, ale dlatego, że pcha nas czysta ciekawość – co będzie dalej? Jakie jeszcze tajemnice skrywa Najstarsza Siedziba? Skąd wziął się Syk? I czy może pośród zakamarków Federalnego Bura Kontroli coś ważnego uszło naszej uwadze? Chcecie poznać odpowiedzi? No to musicie w to zagrać. Naprawdę warto! Ocena końcowa Control:Ocena ogólna:92% 4,6/5Grę Control na potrzeby niniejszej recenzji otrzymaliśmy bezpłatnie od jej polskiego dystrybytora - firmy CDPMiłość na granicy dwóch światów. Zmierzch cały film przenosi nas w niezwykłą podróż miłości i tajemnic. Bella i Edward, pochodzący z dwóch różnych światów, próbują pokonać przeciwności losu, które powstrzymują ich przed byciem razem. Ich niewątpliwa chemia i złożone relacje sprawiają, że niemożliwe staje się
Sam film nie jest ani dobry, a przynajmniej na mnie wywarł jakichś super emocji, ani tragiczny, bo jednak to co oferuje nie jest tak strasznie zrealizowane jak można by oceniać to np. po plakacie do niego.Joe Talbot wiedzie całkiem zwyczajne życie do momentu, gdy pewnej nocy straszliwy jeździec na czarnym koniu ostrzeliwuje jego sypialnię. W ucieczce pomaga mu
Odblokuj dostęp do 10577 filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów! Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości. Nie kupuj kota w worku! Wypróbuj konto premium przez 14 dni za darmo! Bohaterką serialu jest kobieta z darem widzenia zmarłych, która pomaga policji w rozwiązywaniu spraw kryminalnych. W katalogu: Na granicy światów Włącz dostęp do 10577 znakomitych filmów i seriali w mniej niż 2 minuty! Nowe, wygodne metody aktywacji. Komentarze do: Na granicy światów [s01e01] pl Kentico 2022-07-13 20:50:54 0 Taka bajka dla dorosłych. Dobrze się ogląda. Dzięki :-) Odpowiedz anonim62 (*.*. 2022-01-27 11:28:11 0 prosty, ale...dzięki za wrzutę Odpowiedz
Na granicy światów [s01e01] pl. Odblokuj dostęp do 14325 filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów! Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości. Włącz dostęp. Dodał: kyjzar. Bohaterką serialu jest kobieta z darem widzenia zmarłych, która pomaga policji w rozwiązywaniu spraw kryminalnych. W katalogu: Na granicy światów.
Sklep Książki Literatura obyczajowa Romans Na granicy światów (okładka miękka, Wydawnictwo: Oficynka Data premiery: 2014-04-16 Seria: Mandala Liczba stron: 416 Opis Opis Multimiliarder Jeremy Chopar staje przed groźbą utraty dorobku swojego życia. Być może za chwilę nie będzie posiadał ani firmy, ani pieniędzy, ani pozycji społecznej. Pewnej nocy w parku w centrum Florencji poznaje on lekarkę i uzdrowicielkę Monique. Dziewczyna odsłania przed nim zupełnie inną rzeczywistość… Dwa światy – świat pieniądza i twardych relacji biznesowych oraz świat duchowy – wzajemnie się ze sobą przeplatają, jednocześnie określając Jeremy'ego na nowo. A wszystko to w atmosferze intryg, romansu i budzącej się miłości, przyprawione dozą humoru i sensacji, na tle cudownego klimatu Florencji, Barcelony i opis pochodzi od wydawcy. Dane szczegółowe Dane szczegółowe ID produktu: 1093148888 Tytuł: Na granicy światów Seria: Mandala Autor: Abler Adam Wydawnictwo: Oficynka Język wydania: polski Język oryginału: polski Liczba stron: 416 Numer wydania: I Data premiery: 2014-04-16 Rok wydania: 2014 Forma: książka Wymiary produktu [mm]: 40 x 195 x 124 Indeks: 14523694 Recenzje Recenzje Inne z tego wydawnictwa Najczęściej kupowane Opis. (1) Film przedstawia podstawy naukowe obu tych wpływowych produkcji. "Świat na granicy" opowiada o ustaleniach naukowych profesora Johana Rockströma, który cieszy się uznaniem na całym świecie. To historia o najważniejszym odkryciu naukowym naszych czasów - o tym, że ludzkość maksymalnie przesunęła granice zapewniające Do sieci trafiło nagranie z granicy białorusko-polskiej. Widać na nim sznur samochodów stojących w gigantycznym korku. Są to, jak pisze niezależna białoruska dziennikarka Hanna Liubakova, pojazdy ouszczające kraj początku wojny w Ukrainie Aleksandr Łukaszenka uderza w Polaków. Twierdzi, że w kraju panuje bieda, brakuje produktów na sklepowych półkach, a po zapasy kaszy czy soli obywatele Litwy i Polski przyjeżdżają zaopatrzyć się na jadą do nas i kupują sól. Oni nie mają soli! Wielki Zachód, bogaty Zachód, a nie ma soli! (...) Chwała Bogu, że my mamy dyktaturę! Przynajmniej jest porządek - prawił podczas jednego z wystąpień Białorusi twierdzi też, że w Polsce ludzie tylko czekają, by wpuścić ich na Białoruś. Skwitował tak samo Litwinów, Łotyszy i Ukraińców. "Zobaczcie, co dzieje się z sąsiednimi Litwą, Łotwą, Polakami, o Ukrainie już nie wspominam" - byli tacy zamożni, żyli w takim szczęśliwym świecie. U nas nic nie było, u nich wszystko. I gdzie są teraz? Stoją przy granicy i proszą, byśmy ich wpuścili na Białoruś. Ogromne kolejki na granicy białorusko-polskiej. "Propaganda reżimu twierdzi, że..."Wielkie przemowy nie mają nic wspólnego z prawdą. Jest to propaganda reżimu, o której napisała białoruska dziennikarka. Na granicy białorusko-polskiej stoi gigantyczna kolejka samochodów. Wszystko, by opuścić swój kraj, jak donosi Liubakova. Kobieta napisała:Długie kolejki na granicy Białorusi z Polską. Ludzie mówią, że muszą czekać 12 godzin. Propaganda reżimu twierdzi, że Litwini i Polacy nadal jeżdżą na Białoruś, ale nie wspomina o liczbie Białorusinów, którzy wyjeżdżają lub podróżują za granicę. Jest znacznie także: Putin wciąga Białoruś w wojnę? "Łukaszenka boi się tego jak ognia" 1JM7w.